wtorek, 27 września 2011

Malowanki- niespodzianki.

Jutro ponownie jedziemy do Lloret de Mar na spotkanie z naszymi Paniami.
Mam już ułożony w głowie plan jutrzejszego działania i wypoczywania, chacha...........
Po pierwsze spacer którego finałem będzie odnalezienie usytuowanego na plaży w Lloret zamku.
Po drugie w dzbanie litrowym pyszna i upajająca, zrobiona z szampana i świeżych owoców Tizana.
Po trzecie kąpiele, tańce i swawole plażowe, a po czwarte niespodziankowo............
Nasze Kobiety dostaną swoje portrety...........................











6 komentarzy:

  1. Piękne portrety i piękna Hiszpania. Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za portrety dziekuję, a Hiszpanii nie ma co zazdrościć trzeba się tu rozgościć, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiekne prace i Twoj swiat pedzlem namalowany :-) mozemy Ci tylko tego slonca i talentu pozazdroscic .

    OdpowiedzUsuń
  4. Maluję to co mnie zachwyca lub kocham, wiec serce tworzy we współpracy ze światłem i słońcem........kiedyś myślałam ze jak być to wielkim artysta...lecz kiedy się nim nie jest bo stało się za daleko w kolejce jak Pan Bóg rozdawał talenty to najważniejsze żeby wszystko co się robi budziło w nas i w osobach z nami przebywających radość......chociaż pewnie nie zawsze wychodzi jak chcemy i budzimy też w innych stany skrajnie odmienne...chachaa.......

    OdpowiedzUsuń
  5. talent dostałaś piękny:):*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzi€kuj€ Anusiu. ....Dla Ciebie tez co si€ maluje w prezencie.

    OdpowiedzUsuń