Kiedy w sierpniu Ciocia i Wujek Kamila czyli Ela i Leszek robili rezerwacje na lot w dniu 4 września z Poznania do Girony. Byli pełni obaw czy będzie u nas pogoda, co zapakować sweter, marynarkę, wiatrówkę czy kurtkę.
Tak się złej pogody obawiali , że aż nas tym lękiem zainfekowali!
Mam teraz nadzieję, ze wyjechali zadowoleni. Wiem
na pewno że na brąz opaleni!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz