Anna, zapytała czy nie namalowałabym Pani Zimy, gdyż jest ciekawa kolorystki w jaką bym ją ubrała.
Widziałam w swoim życiu miejsc pięknych wiele, jednak moje rodzinne miasto to perła go, unikat, cudo ponad czas. Obojętnie w jakie barwy się "przyodzieje", to jest mu zawsze do twarzy.
Liceum na ulicy Kołłątaja, randki pod amorkiemi, pierwsze teatralne przedstawienia, wagary nad jeziorem.
Tchnienie i powiew kultury, magiczne miejsce "Dom Plastyka". Tu tkalam, rysowałam rzeźnikami i malowałam. Tu naprawdę żyłam.
Uroczy, chociaż mroczny, stary cmentarz żydowski.
Kronikarze i niemi obserwatorzy historii: drzewa obrosłe mchem, bluszczem oraz platany potężne i wysokie.
Niepokonani obrońcy miasta, kamienne mury obronne.
Kościół, piękny i stary, stojący na straży miasta niczym średniowieczna twierdza.
Kolorowe kamieniczki na rynku, a w ich oknach niestrudzenie wyglądający sensacji paczkowscy "parapeciarze".
Najlepsze na świecie napoleonki w cukierni u "Cieśli" i gorący polski chleb u "Dudka".
Kocie łby na rynku, o które rozbiłam głowę próbując udawać damę pewnej zimy na szpilkach.
Trzy wysokie do chmur wieże.
Kłodzka mimo, że głodowa to zawsze uśmiechnięta.
Ząbkowicka łaziebna, a zdaje się niedomyta
Wrocławska, piekna, dostojna wieża widokowa.
Ratusz wzniośle królujący nad kamieniczkami, dookoła ustrojony kwietnymi misami.
Paczkowskie jezioro z widokiem na góry, a góry?
Złote Góry grzybami gęsto porosłe.
Prawdziwkami i borowikami a nawet pięknymi muchomorami. Grzyby na Borówkowej górze.😂
Nie traćcie czasu na myślenie czytelnicy mili i na wyjazd do Paczkowa róbcie plany już w tej chwili!
najpierw wyjaśnijmy sobie ten "seksizm"... wbrew pozorom nie ma to słowo nic wspólnego seksem, jako seksem...
OdpowiedzUsuńczy ja byłem kiedyś w Paczkowie?... co najwyżej przejazdem chyba... ale wygląda na to, że warto zajrzeć, bo miasteczko wygląda na estetyczne...
choć nie powiem, fotki /połowa/ dobrałaś ciekawe... z kobiecego punktu widzenia... no i bardzo dobrze... bo niby z jakiego mają być?... tak trzymać /zwłaszcza w tym kraju/...
pozdrawiać :))...
Piotrze Miasteczko wygląda na żywo piękniej niż na tej"połowie" fotek....uwierz mi......zresztą wejdź w ten link a w nim w galerię http://www.paczkow.pl/
OdpowiedzUsuńpozdrawiać.pozdrawiać.ciepło
Jak do tej pory nie byłem w Paczkowie, ale skoro tak reklamujesz, to może kiedyś tam zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Warto...........piękna Kotlina Kłodzka, kopalnia złota w oddalonym o 12 km Złotym stoku i park przygody "Skalisko". No i przejście graniczne Paczków-Javornik...czyli dobre czeskie piwo
OdpowiedzUsuńJak Ty pięknie malujesz, Didi - także piórem!
OdpowiedzUsuńW Kotlinie Kłodzkiej bywałam, mam tam przyjaciół wielu i aktualne zaproszenie. Na pewno tym razem wstąpię i do Paczkowa :))
Witaj Didi :) - przeczytałam sporą część Twojego bloga - wnioski na początek: piękna Hiszpania, piękne obrazy i piękna autorka :). Będę śledzić :).
OdpowiedzUsuńps. i Paczkowo rzeczywiście niezwykłe :)
OdpowiedzUsuń