poniedziałek, 31 października 2011

Halloween. Cmentarze i długi weekend nad morzem


Jesienna Platja D'Aro przypomina pustą wydrążoną dynię, z czym ogólnie nie jest nam źle, gdyż nie lubimy oblężenia turystów.

Obecny długi weekend mija jednak jakoś tak melancholijnie. Ciałem jestem tu a duszą zupełnie gdzie indziej.
 Brakuje mi tego przedświątecznego, cmentarnego krzątania. Źle czuje się z tym , że nie mogę na bliskich mi mogiłach zapalić symbolicznego znicza. Tęsknię za zapachem chryzantem i palcami oblepionymi w wosku, tak jak w czasach dzieciństwa.

Dziś zapaliłam świece przy urnach, które mieszkają razem z nami w naszym domku przy ulicy Salvadora Dali.
W Platja nie czuć dziś święta ani Świętych ani Zmarłych , tu nie ma cmentarzy. Gdzie nie gdzie, na wystawach sklepowych czuć Halloween i widać biegające, poprzebierane, hiszpanskie dzieciaki.

Tu w Platja D'Aro można za to pospacerować  nad morzem.
Powygłupiać się na pustym deptaku z przyjacielem.
Napić się kawy patrząc w spienione fale.
Porozmawiać z tymi co są z nami i z tymi, których już tu nie ma ale wciąż mieszkają, wciąż żyją w nas, w naszej pamięci i  w naszych sercach.














5 komentarzy:

  1. Mam podobnie: ciałem jestem tu, duchem - tam, przy grobach bliskich. Bo w tym roku nie mogłam pojechać w rodzinne strony. A groby, korzenie jednak wołają - cokolwiek to znaczy. I to coraz głośniej...
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Didi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest po prostu piekne... mozesz byc na drugim koncu swiata,miec takie czy inne poglady na swiat i zycie...a w takie dni chcialoby sie byc i to bardzo po prostu W DOMU!
    Serdecznosci
    Judith
    Lavieestbelle

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdeczności Droga Judith z odległej Afryki................Dziekuje Ci za Twoje dobre słowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. no, to u mnie cmentarz był w niedzielę /dłuuuga wycieczka na rowerze/, Halloween wczoraj /bez specjalnych wydarzeń/, a dziś?... diż to na razie jest 7 rano i nie ma jeszcze koncepcji dnia :)))...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, atmosfera w ten dzień jest zawsze wyjątkowa.
    Ale ja z jakichś powodów zazdroszczę Ci tej Hiszpanii. Marzy mi się ucieczka gdzieś indziej, daleko...

    Pozdrawiam nostalgicznie

    OdpowiedzUsuń