wtorek, 8 listopada 2011

Sezon grzybowy w Platja ogłaszam, jako otwarty!


Cały miniony tydzień lało jak z cebra.
Patrząc na koryto rzeki przepływającej obok Hotelu Panama, które zazwyczaj jest wyschłe i puste,
zrozumiałam dlaczego jest tak bardzo szerokie co wcześniej było dla mnie faktem niezrozumiałym......



Dziś rano kiedy zobaczyłam słońce, mimo iż ostatnio kiepsko sypiam to wróciła mi ochota do życia.
Telefonicznie powiadomiłam zapracowanych Panów Alberto i Kamila, że w czasie dwugodzinnej sjesty
zabieram ich na spacer w okolice nadmorskiego parku na trasie Platja -S'Agaro,
bo tęskno mi za szumem morskich fal.
Niestety do S'Agaro nie dotarliśmy! Powodem były..............GRZYBY!



Pierwsza była kania, rosnąca przy ulicy w dzielnicy willowej.


Potem podgrzybki ,

 purchawki ,


 pieczarki i inne kanie,


a także różne  przez nas niezidentyfikowane.


A po powrocie przyrządziłam na kolacje grzybne łakocie....


kotlety z kani i sos grzybowy z makaronem,


niby nic wielkiego a cieszyło z nas każdego.
Poza tym to moje pierwsze grzyby w Hiszpanii.


6 komentarzy:

  1. To niby "nic wielkiego" bardzo czesto najbardziej cieszy!
    I to jest wlasnie TO!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  2. a te najważniejsze grzyby?... mnie bardzo ciekawi, czy to prawda, że kręcą ok. 12 godzin?... polskie tylko góra 4... w sumie logiczne... im bardziej na południe, tym więcej w nich miodzia...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na grzybach to trzeba się znać, bo jak ja bym się wziął za zbieranie i co gorsza - jedzenie - nie wyszedłbym z tego cało ;D

    W Madrycie też słońce przygrzewa, koryto rzeki też zawsze puste, muszę się wybrać sprawdzić, czy coś się zmieniło z okazji jesieni :)

    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. moim nauczycielem w sferze grzybów byl i jest nadal Kamil.......jutro wybieramy sie na prawdziwe łowy................Pozdrawiam cieplo, Didi

    OdpowiedzUsuń
  5. Didi pomroz grzybki i moze ja sie kiedys załapie na twój sosik ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. zamrożę grzybki i zrobię do słoiczków jak w zeszłym roku w zalewie octowej z papryczkami chilli i winogronami i czosnkiem..........

    OdpowiedzUsuń